Nina opowiada o naszej szkole

Minęło już ponad dziewięć lat od mojego ostatniego dnia w Polskiej Szkole.

Dla mojego młodszego brata i siostry jest to w daszym ciągu co dwutygodniowa rzeczywistość. Za każdym razem w soboty widzę ich pełnych entuzjazmu wychodzących do Polskiej Szkoły, do której ja też swego czasu chodziłam. Teraz wolę jednak zostać w łóżku i się wyspać.

Stowarzyszenie Polska Szkoła istnieje ponad 15 lat, a ja byłam tam po raz pierwszy w wieku 7 lat. Przestałam chodzić w wieku 12 lat, kiedy poszłam do szkoły średniej, ale wpadam czasem, żeby zobaczyć co tam słychać. Niewątpliwie zmieniło się dużo, ale atmosfera pozostała tak samo fajna jak wówczas.
Moja mama, która pochodzi z Polski, starała się mnie nauczyć jej rodzinnego języka.
Polska Szkoła była dla mnie doskonałym środkiem do pogłębienia znajomości języka. Na lekcjach uczyliśmy się języka polskiego, polskiej historii, kultury i zwyczajów. Ale ponieważ lekcje prowadzone były w przystępny i nieformalny sposób nie można ich nazwać prawdziwymi lekcjami. Przyjemna atmosfera była dla nas najważniejsza.
Najciekawsze były dla nas polskie zwyczaje, jak na przykład topienie Marzanny.
Robiliśmy wtedy kukłę ze słomy i szliśmy do pobliskiego parku utopić ją w sadzawce śpiewając przy tym piosenki. Zima nie miała wtedy prawa powrotu, a my wiedzieliśmy, że wiosna jest tuż tuż.
Podobnie uroczyście obchodziliśmy zbliżające się Boże Narodzenie oraz Wielkanoc.
Najbardziej zostały mi w pamięci jasełka oraz mnóstwo pysznego polskiego jedzenia, którego mama na co dzień nie gotuje.
Uważam, że najciekawsze było to, że można było zobaczyć w jaki sposób Polacy, ich holenderscy partnerzy i dzieci ze sobą się obchodzili w poszanowaniu „inności” kulturowej i w sposobie akceptacji. Holendrzy byli zawsze natychmiast przyjmowani do polskiego środowiska.

Jestem dumna z tego, że mam polskie korzenie i mówię po polsku oraz, że mogę być częścią tej kultury.
Dlatego też mam nadzieję, że Polska Szkoła jeszcze długo będzie istnieć a ja będę mogła wpadać, żeby zjeść kawałek sernika i pogadać!

Nina Goedknegt, lat 21
Uczennica polskiej szkoły w Nijmegen w latach 1998-2003.